W piątek trzynastego grudnia zostałam inżynierem. Jak to na każdą obronę, przynosi się dla promotora, recenzenta i komisji kwiaty, prezenty, a Natalia... przyniosła ciasto. W południe dnia poprzedzającego wydarzyła się taka oto rozmowa:
Koleżanka: Ustaliliśmy, że kupujemy kwiaty do N. i P. Więc podejmujesz się M. Jakieś kwiaty, co sądzisz? Chyba, że coś upieczesz :D
Moi: To podejmę się kwiatów do M. Do pieczenia nie będę miała dzisiaj głowy :)
Koleżanka: A szkoda, chętnie bym spróbowała.
Moi: Może jednak będę miała chwilę :P
po 7 godzinach
Moi: Jednak upiekłam. Kwiatów nie zdążyłam kupić ;)
Koleżanka: No to M. dostanie blachę placka :D
I takim to sposobem komisję odrobinę przekupiliśmy słodkościami i była tego dnia bardzo przychylna broniącym się :)
A wracając do przepisu :)
Ciasto jest z masła orzechowego, dlatego trzeba uważać w podawaniu go alergikom. Podobno to jeden z silniej uczulających składników pokarmowych. A dla całej pozostałej populacji to bardzo wilgotne, orzechowe, cynamonowe, kakaowe ciacho, które (jeśli nie zniknie tego samego dnia) może postać w szafce nawet tydzień i nie traci swoich atutów :) Rumu można dodać więcej, ale i tak go po pieczeniu nie czuć ;)
Przepis (keksówka o długości 25 cm)
:
- 175 g masła orzechowego (używam light - próbowałam z kawałkami orzechów; z masłem light wychodzi lepsze :) )
- 2 łyżki syropu klonowego
- 1 szklanka cukru
- 125 g masła
- 1/2 szklanki wody
- 2 łyżki kakao
- 1 kieliszek rumu
- 1 łyżka cukru waniliowego
- 2 łyżeczki cynamonu
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 2 jajka
- 2 szklanki mąki
Przygotowanie ciasta rozpocznij od wyłożenia papierem keksówki i ustawienia temperatury piekarnika na
180 st. C.
Weź średniej wielkości (a nawet duży) rondel. Rozpuść w nim masło orzechowe, syrop klonowy, oba cukry, masło. Mieszaj aż tłuszcz się rozpuści. Zgaś ogień i dodaj wodę, rum, kakao, cynamon oraz proszek do pieczenia. Wymieszaj dokładnie. W tym czasie masa powinna lekko przestygnąć, więc możesz do niej dodać jajka oraz mąkę. Ponownie wymieszaj.
Masę przełóż do przygotowanej wcześniej formy i piecz ok 40 - 50 minut, do suchego patyczka. Ciasto najlepsze jest na drugi dzień, gdy odczeka swoje zawinięte szczelnie.
Wierzch możesz posypać cukrem pudrem, polać czekoladową polewą, albo po prostu jeść bez niczego :)