poniedziałek, 9 listopada 2015

Murzynek

Murzynek to ciasto, które jest w rodzinie od zawsze. Przynajmniej mojego zawsze, bo dostała go moja mama od koleżanki z pracy zanim jeszcze ja przyszłam na świat. Czyli ciasto od zawsze :)

Ciasto ma kilka niepodważalnych zalet:
  1. jest cudownie czekoladowe
  2. jest ekspresowe w robieniu
  3. wszystko robi się w jednym dużym rondelku (ok. 2 litrowym) i nie ma sterty naczyń do mycia! :)

Dawno nie robiłam tego ciasta i po powrocie do niego w sobotę, dzisiaj (w poniedziałek) prawie nie miałam czego fotografować, tak szybko zniknęło z blachy. Ciasto jest bardzo wilgotne, ale bez zakalca jak brownie. Do sobotniej wersji dodałam duży chlust gruszkówki na spirytusie i do ciasta i do polewy - warto, bo nadaje głębszy smak :)+




Przepis (blacha 30x26 cm):

  • 250 g margaryny
  • 2 szklanki cukru
  • 1/2 szklanki wody
  • 3 łyżki kakao
  • 1 kieliszek wódki albo nalewki
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 4 jajka
  • 2 szklanki mąki


W dużym rondelku rozpuść margarynę wraz z cukrem, wodą, kakao, wódką, cukrem waniliowym oraz proszkiem do pieczenia. Następnie odstaw do wystudzenia. Dodaj do chłodnej masy jajka oraz mąkę. Dokładnie wymieszaj, aby nie było grudek.

Na wysmarowaną tłuszczem blachę wylej ciasto i piecz w temperaturze 180 st. C przez 40 minut.


Polewa:

  • 3 łyżki mleka
  • 3 łyżki cukru
  • 3 łyżki kakao
  • 2 łyżki masła


Wszystkie składniki rozpuść w rondelku i mieszaj tak długo, aż zacznie gęstnieć. Gotową masą polej upieczone ciasto.


Smacznego!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz