niedziela, 7 lipca 2013

Sambousek

... czyli pierożki libańskie.

Przepyszne. Cudowne. Boskie. Musisz spróbować. I na ciepło, prosto z piekarnika, kiedy jeszcze parzą w język. I na zimno, gdy ciasto jest chrupiące, a kombinacja przypraw silnie wyczuwalna.

Ciasto nie jest skomplikowane w przygotowaniu. I nie trzeba go pół godziny wyrabiać! Jedyny minus to taki, że bardzo szybko znikają i konsumenci domagają się zrobienia kolejnej porcji :)

Przepis na sambouseki znalazłam na blogu Panny Malwinny - Filozofia Smaku .



Przepis (ok. 45 pierożków):

Farsz:

  • 400 g mięsa z indyka
  • 1 mała cebula
  • 1 ząbek czosnku
  • 1 cukinia
  • 1 bakłażan
  • 1/2 zielonej papryki
  • 1/2 czerwonej papryki (albo jeden kolor w całości :) )
  • 1 pomidor
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 8 posiekanych daktyli
  • 1 łyżeczka marokańskiej mieszanki przypraw (albo i dwie :) )


Nastaw piekarnik na 200 st. C. Cukinię i bakłażana pokrój w podłużne plasterki. Paprykę pozbaw gniazda nasiennego i pokrój w ćwiartki. Ułóż warzywa na blasze i skrop je oliwą oraz posyp solą. Piecz ok. 15 minut. Możesz również podsmażyć warzywa pokrojone w kostkę na patelni.

W tym czasie posiekaj drobno mięso (możesz dodać zmielone) oraz cebulę. Tą drugą wrzuć na rozgrzany olej na patelnię i smaż aż się zeszkli. Następnie dodaj zmiażdżony ząbek czosnku i indyka. Gdy mięso będzie usmażone dorzuć pokrojonego w kostkę pomidora i koncentrat.

Warzywa z piekarnika pokrój w kostkę i połącz z resztą składników na patelni. Odparuj powstały płyn. Dodaj daktyle i mieszankę przypraw. W razie potrzeby dodaj soli i pieprzu.

Odstaw farsz do przestygnięcia.





Ciasto:

  • 3 i 1/4 szklanki mąki (420 g)
  • 1 łyżka cukru
  • 1 i 1/2 łyżeczki soli
  • 25 g drożdży (rozpuszczone w 4 łyżkach ciepłej wody)
  • 4 łyżki oliwy
  • 3/4 szklanki ciepłej wody (185 ml)
  • roztrzepane jajko do posmarowania
  • sezam albo czarnuszka do posypania po wierzchu


Mąkę wymieszaj z cukrem, solą i oliwą. Dodaj rozpuszczone drożdże i wodę. Wyrabiaj aż ciasto będzie elastyczne i gładkie. Jeśli będzie zbyt suche dolej trochę wody. Wyrobione ciasto odstaw w ciepłe miejsce na 30 minut do wyrośnięcia.

Rozwałkuj ciasto na ok. 3 mm, wykrawaj szklanką, nakładaj farsz i zlepiaj. Pierogi układaj na blasze wyłożonej papierem do pieczenia albo natłuszczoną folią aluminiową. Gotowe pierogi odstaw na chwilę do wyrośnięcia. Posmaruj roztrzepanym jajkiem i posyp nasionami po wierzchu.

Piecz w temperaturze 220 st. C przez 13-15 minut, aż będą złociste.


Smacznego!







4 komentarze:

  1. Chętnie bym zjadła jednego albo i dwa;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne ,nadzienie smacznie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam! A blog Malwiny jest pelen inspirujacych przepisow :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak mi się spodobały, że dzisiaj zrobiłam... są niewiarygodne,... cudowne... menu na "co tydzień".... dzienks

    OdpowiedzUsuń